Włącz pudełko, a zobaczysz sportowca na pierwszym miejscu. Wejdź na popularną stronę hiphopową - zobaczysz kolejne złote płyty Peji. Otwórz książkę, zobaczysz jak kolejny suberbohater zdobywa świat i poklaski. Obejrzyj jakikolwiek film, będziesz patrzeć na idealnych ludzi i ich idealne ciała, jedyne co może być tam nieszczęśliwe to ich "miłość". Nigdy nie zobaczysz międzyczasu. Nigdy nie zobaczysz wysiłku sportowca, nigdy nie zobaczysz tych wszystkich lat, które poświęcił na zdobycie pucharu. Nie usłysz pierwszych zwrotek Peji z czasu, gdy nikt nie powiedziałby NIGDY, że każda jego płyta będzie złota. Nie zobaczysz wad Supermena czy dawnej biedy Batmana [dlatego każdy wie, że jedynym super superbohaterem jest SPIDERMAN!!!]. Odnoście tego filmu to nie zobaczysz nic prócz seksu i pieniędzy, ewentualnie dramatów, które i tak w jakiś sposób nie załamują tych ludzi, no chyba, że po jedynce z matematyki idą w drugą skrajność i od razu sięgają po tabletki. Czy to prawdziwe życie? Oczywiście, że nie. Życie jest podróżą,m ale nie tylko miejsce się zmienia. O tym miejscu przesądzają twoje decyzje i to one tworzą ciebie. Zmieniasz się ty. W międzyczasie pomiędzy tym kim kiedyś byłeś i gdzie byłeś a tym kim i gdzie będziesz jest teraźniejszość. Teraźniejszość to suma każdej twojej decyzji z przeszłości oraz czas podejmowania nowych decyzji determinujących historię, którą opowiesz jutro.
Kocham Jezusa. Naprawdę Go kocham i lubię. Lubię i kocham Jego "jazdy". Ewangelia Marka 4, 35 opowiada nam o historii, kiedy panuje sztorm, a uczniowie Chrystusa zaczynają się bać. Co robi Jezus? Śpi. Kiedy w końcu Go budzą "Nauczycielu! Nic nie obchodzi Cię, że giniemy?!" On wstaje i rozkazuje morzu się uciszyć. Wers 40 i 41: "I rzekł do nich: Czemu jesteście tacy bojaźliwi? Jakże to, jeszcze wiary nie macie? I zdjął ich strach wielki, i mówi, jeden do drugiego: Kim więc jest Ten, że i wiatr, i morze są mu posłuszne?". Zauważmy w tym siebie. Przechodzimy przez trudny czas, nie wiemy, co mamy robić i wydaje nam się, że Bóg nas nie słyszy. Czemu Jezus spał? Zapewne przed snem był... Śpiący. Był zmęczony więc poszedł spać. Przypowieści 10.22: "Błogosławieństwo Pana wzbogaca, lecz własny wysiłek nic do niego nie dodaje".

Nie da się patrzeć przyszłościowo przez pryzmat przeszłości. A teraźniejszości? Też nie, to, że teraz jest sztorm i burza, to nie oznacza, że potem też tak będzie. List do Galacjan 6.9 mówi "A czynić dobrze nie ustawajmy, albowiem we właściwym czasie żąć będziemy bez znużenia.". Kim Bóg chce abyś był? Czego Bóg chce, abyś chciał? Co w tym kierunku ty musisz zrobić? Łaska jest niezasłużona, ale twoje uczynki mają swe efekty. Nicnierobienie też. Kiedy czujesz się źle, nie zamykaj się, daj upust negatywnym emocjom, a potem poszukaj Boga. To nic złego, gdy pytamy Go "Dlaczego?!". Ważne, aby myśleć o sobie i innych tak, jak myśli o nas Pan, a o Nim tak, jak On o sobie myśli sam. Uczniowie mieli pretensje do Chrystusa [tak naprawdę nie pytali "Dlaczego?!", ich pytanie wskazuje na twierdzenie], co ujawnia ich niewiarę i strach. Ci sami ludzie potem zostali apostołami, ludźmi których ideały i nauka przez nich głoszona stały się fundamentami prawdziwego kościoła 21 wieku. Morze nie rozstąpi się póki nie wyruszysz, to prawda, ale nie wyruszysz dopóki nie powstaniesz, nie powstaniesz dopóki nie zdecydujesz! Zadanie na dziś: podejmij jedną konkretną decyzję o jednej konkretnej dyscyplinie w kierunku jednego konkretnego celu. W świetle tego, co Bóg chce byś chciał, co Bóg chce byś zaczął?
Jeżeli chcesz się zmieniać na lepsze zacznij podejmować nowe decyzje o lepszych dyscyplinach.
Inspiracją dla tego artykułu były dwa kazania: "Druga strona" oraz "Postanowiłem zacząć" na stronie KościółOnline.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw coś po sobie