Jakiś czas temu założyłam inny blog. Początkowo był plan by prowadzić oba naraz o różnej tematyce, ale to kłóci się z moimi zamysłami, dlatego rezygnuję z tego bloga i ogłaszam jego koniec. Założę określony styl i taki też pozostanie, ten blog to swego rodzaju eksperyment. Wszystkich czytelników zapraszam od dzisiaj tutaj http://margiines.blogspot.com/
Natalio, pomimo, że zdecydowałaś się na koniec tego bloga jednak zostaw go i niech będzie dostępny czytelnikom. Nigdy nie wiadomo jaką osobę pokrzepi Twoje pisanie. Ten blog naprawdę jest wartościowy i szczery. O to mogę Cię prosić - zostaw otwarty ten blog i pisz sobie drugi. Jeszcze nieraz zatęsknisz tu, żeby coś dopisać. Napisałaś do całego świata i otworzyłaś swoje serce więc nie zabieraj go. Jeśli Bóg położył Tobie to pisanie, to miała i ma sens Twoja praca na tym blogu. Cierpliwości i nie kasuj. To nie tylko Twoja praca , ale i Tego, który Cię natchnął. To tu odkryłaś i wydobyłaś poezję swego serca. Twój blog bardzo cieszy moje serce i ucieszy jeszcze wiele innych serc. Przemyśl i nie spiesz się.Zostaw tego bloga, nie musisz niczego dopisywać, po prostu niech trwa. Papapapapa....proszę , zastanów się jeszcze.Pozdrawiam i błogosławię. I co zrobię z tymi, którym polecam Twoje cudne pisanie i odwagę wyrażania poglądów, emocji, myśli...absolutnie.Melita.Odpisz.
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie chcę kasować bloga! Zostawiam go tak jak jest;). Ale dziękuję.
OdpowiedzUsuńFajnie. Wyrastasz na dzielną kobietę - życzę cudów i odkrywania kolejnych skarbów w Twoim życiu .
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuń