"Miejsce, w którym jesteś teraz jest sumą każdej decyzji jaką podjąłeś. Jeżeli nie lubisz miejsca, w którym się znajdujesz, zacznij podejmować inne decyzje." - Dave Ramsey

27 sierpnia 2013

To twój ostatni miesiąc życia





Podczas gdy dla wielu niechrześcijan tytuł brzmi jak groźba, dzieci Boże podskakują z radości. No, może niedosłownie, ale myślę, e wielu z nas zrobiłaby to, gdybyśmy uzyskali takie zapewnienie od Pana;). Jakiś czas temu słuchałam serii kazań na temat znikomości dni, a wczoraj w nocy Bóg przypomniał mi wersy tam użyte. Pastor zaproponował, aby każdy pytał siebie "Czy zrobiłbyś 'to' gdybyś miał przed sobą ostatnie 30 dni życia?'. Uważam, że to mądre pytanie, by badać swe serc, ale ja pragnę się skupić na czymś innym. Pytanie: gdyby to był twój ostatni miesiąc, to co byś zmienił w swoim życiu i postawach?

Dawid w psalmie 39, w wersetach 5-7 mówi: "Daj mi, Panie, poznać kres mój I jaka jest miara dni moich, Abym wiedział, jak jestem znikomy! Oto na szerokość dłoni wymierzyłeś dni moje A okres życia mojego jest jak nic przed tobą. Tylko jak tchnienie jest wszelki człowiek, choć pewnie stoi. Sela. Zaprawdę, człowiek przemija jak cień, Zaprawdę, na próżno się miota. Gromadzi, a nie wie, kto to zabierze".


Myślę, że wielu z nas nie rozumie, iż aby patrzeć przyszłościowo trzeba tak naprawdę patrzeć przez pryzmat świadomości znikomości. Zapominamy o życiu teraz i zaczynamy grać w "kiedy-wtedy", jak to nazwał pastor w jednym z tamtych kazań. Chodzi o to, że 'kiedy przyjdę z pracy - wtedy będę się modlić', 'kiedy skończy się weekend - wtedy odpocznę'. Recz jasna nie jestem przeciwko planowaniu. Mam na myśli to, że powinniśmy czasami popoprawiać nasz plan na życie.
Prośmy Pana, aby zmienił nasze chcenie w wykonanie. Nie oczekujmy jutra, bo ono wcale może nie przyjść, jak uczą nas wersy w liście Jakuba 4:13-17.

Jak bardzo zmieniłoby się twoje zachowanie gdybyś miał przed sobą tylko kilkadziesiąt dni? Co byś zaczął, co zaprzestał? Jaki krok wiary byś robił, a gdzie byś pozostał?
Nie mam na myśli tego, by przestać chodzić do szkoły [a szkoda...] - są większe decyzje. Czy zatrzasnąłbyś za sobą tamte drzwi? Powiedziałbyś to swojej żonie? Poszedłbyś na kolejną imprezę, czy spędził ten czas z bliskimi?

Ja, jako osoba pewna zbawienia, zapewne zaczęłabym więcej szukać Boga. Zaczęłabym więcej z Nim rozmawiać i więcej pościć. Zwróciłabym całe swe serce na Jezusa. Uważam, że moje życie w skali Bożej jest dobre, ale teraz kiedy tak na to patrzę... Mogłoby być lepsze. Mogłoby być najlepsze, mogłoby być lepsze od najlepszego.

Obecnie nie jestem w takiej sytuacji duchowej, ale myślę, że wielu z chrześcijan skupiłoby się na podobaniu Jezusowi i zamiast żonglować i wyglądać jak klaun przed oczami naszych znajomych zaczęłoby szukać Bożej aprobaty. Przestalibyśmy żyć religijnie, ale zaczęlibyśmy żyć pobożnie. Zrozumielibyśmy, że nie możemy osiągnąć Jego przychylności ani zapracować na Jego aprobatę. Jego przychylność możemy przyjąć, a z aprobaty żyć.

Wielu z nas przestałoby się zamartwiać, bo teraz mamy świadomość, że i tak umrzemy. Martwienie się to grzech nieufności wobec Bożych obietnic. Nie martw się o nic, o wszystko się módl.

Zaczęlibyśmy myśleć o rzeczach większych i wyższych. List do Kolosan 3:1-3 mówi: "A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej. O tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu". Jako chrześcijanie bardzo często pragniemy myśleć jak Jezus, ale [teraz patrzę na siebie] nie myślimy o Nim. Ile czasu dziennie myślisz o Jezusie? O czym marzysz i na czym się skupiasz przed snem? Musimy zrozumieć, że, aby myśleć tak jak ktoś wpierw musimy pomyśleć o nim.

A propos marzeń - my, jako chrześcijanie jesteśmy powołani, aby marzyć. O czym byś myślał? O domku nad morzem i nowych ciuchach, czy o tym jak będzie po drugiej stronie? Zacząłbyś szukać Bożego Słowa na temat Nieba, czyż nie?

Jakaś część z nas zapewne przestałaby ranić innych ludzi. Przestalibyśmy także ich osądzać, raczej zbadalibyśmy nasze zachowanie. Zaczęlibyśmy być wdzięczni, a nawet prawilibyśmy komplementy. A czy jest ktoś, kto dziękuje teraz Bogu z twojego powodu? Z powodu twojej miłości On może przemienić życiorysy.

Skupilibyśmy się na tym, co już mamy. Nie narzekalibyśmy na to czego nie mamy i zauważylibyśmy to, co już posiadamy. Z pewnością nie robilibyśmy także wymówek.Przestalibyśmy mieć do Niego pretensje.

Stalibyśmy się hojni. Czy ktoś dziękuje teraz Bogu z powodu twojej hojności?
"Albowiem jakże możemy dość dziękować Bogu za was, za całą radość, jakiej z powodu was doznajemy przed Bogiem naszym?" - mówi 1 Tes. 3:9, a teraz 2 Kor. 9 :11,12 - "A tak ubogaceni we wszystko będziecie mogli okazywać wszelką szczodrobliwość, która za naszym przyczynieniem pobudza do dziękczynienia Bogu. Bo sprawowanie tej służby nie tylko wypełnia braki u świętych, lecz wydaje też obfity plon w licznych dziękczynieniach, składanych Bogu".

Każdy z nas coś po sobie zostawi, a pytanie tylko - co? Jakie dziedzictwo zostawisz po sobie na tej Ziemi? Zacznijmy mówić śmiało słowa, które Bóg chce, abyśmy wypowiadali. Czyńmy to, co Bóg chce, byśmy czynili. Żyjmy tak jak On. W Nim mamy pełnię życia, życie do zatrzymania, życie w obfitości, życie wieczne.

Inne pytanie: co jest dla ciebie niezrealizowanym zadaniem? Jezus powiedział kiedy już był na krzyżu "Wykonało się".  Do czego On cię powołuje dziś? Jakie jest Jego marzenie dla twojego życia? Powierzyłeś Mu je? Żyjesz w tej łasce, czy tylko ją ogłosiłeś?

Jeżeli jesteś osobą niezbawioną to wiedz, że jedyną drogą do Nieba jest Jezus. Biblia mówi, że wszyscy zgrzeszyli i brak nam chwały Bożej. Jednak On w swej łasce zamiast nas wszystkich wrzucić do piekła umarł za nas, byśmy mogli żyć. Przyjmiesz tą szansę? Śmierć jest pewna, ale dla wierzących dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa jeszcze pewniejsze jest zbawienie. Szukaj Go, wołaj do Niego, a On ci się pokaże.

Powinniśmy się zawsze modlić wcześniej wspomnianymi słowami Dawida i żyć według nich. Jakże inne byłoby dziś życie każdego z nas?
 



Kliknij [kazania na temat znikomości życia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw coś po sobie